Hitowy serial Netflixa Gra w kałamarnice zachwycił miliony widzów na całym świecie. Po premierze szybko stał się najczęściej oglądanym serialem w serwisie streamingowym.
Na koniec serialu Gi-hun (Lee Jung Jae) wygrywa grę. Ale nie jest zadowolony ze swojego zwycięstwa.
Lee Jung Jae
Rok temu Lee Jung Jae dokonał zaskakującego skoku z Korei Południowej do światowej sławy, kiedy zagrał uzależnionego od hazardu w śmiertelnej rywalizacji z 455 innymi osobami o pieniądze i przetrwanie w Squid Game. Serial dotykał rzeczywistych problemów związanych z nierównościami ekonomicznymi i moralnym bankructwem w Korei Południowej i poza nią, stając się w momencie premiery najczęściej oglądanym programem na świecie.
Dla wielu osób ten dystopijny dramat – wyreżyserowany przez Hwang Dong-hyuk – był tak samo wiarygodny, jak i przerażająco realistyczny. Wywołał emocje od szoku po śmierci do ulgi, że Seong Gi-hun (Lee) w końcu wygrał pieniądze.
W poniedziałek, dzięki roli Seong Gi-huna, został pierwszym azjatyckim aktorem, który zdobył Emmy za rolę w serialu dramatycznym w historii. Podziękował Akademii Telewizyjnej za to, że „realistyczne problemy, z którymi wszyscy się borykamy, ożyły w tak kreatywny sposób na ekranie” i pochwalił reżysera Hwang Dong-hyuk za stworzenie alegorii walki klasowej, która „pokazuje siłę ludzkości”, jak podaje Los Angeles Times.
Park Hae Soo
Park Hae Soo jest południowokoreańskim aktorem, który zyskał sławę po zagraniu roli Cho Sang Woo w szalenie popularnym serialu Netflixa Squid Game. Serial stał się wielkim hitem i przyniósł mu sławę na całym świecie.
Seria śledzi losy 456 żądnych pieniędzy uczestników, którzy zapisują się do śmiertelnie niebezpiecznej gry o przetrwanie, w której stawką jest 45,6 miliarda wonów (około 40 milionów dolarów). Jednak po wejściu do gry dowiadują się, że istnieją o wiele bardziej śmiertelne konsekwencje niż tylko zdobycie nagrody pieniężnej.
Ostatni odcinek serialu ujawnia, że może być tylko jeden zwycięzca, co zmusza widzów do zastanowienia się, jak oni by się zachowali w tej sytuacji. Jak się okazuje, postać Cho Sang Woo, grana przez Park Hae Soo, umiera pod koniec 1. sezonu i już nie powróci.
Kang Sae Byeok
Nieustępliwa północnokoreańska uciekinierka Kang Sae Byeok stała się ulubienicą widzów Squid Game. Serial śledzi losy Kang Sae Byeok, która próbuje zdobyć pieniądze, aby pomóc matce uciec z Korei Północnej i połączyć się z młodszym bratem.
Pomimo pozornej nieufności wobec innych, szybko zaprzyjaźnia się z Seong Gi-hunem (Lee Jung Jae) i Ji-yeong (Lee Yoo Mi), którzy również chcą zarobić pieniądze dla swoich rodzin. Jednak gdy przygotowują się do walki, Sae Byeok zaczyna ulegać obrażeniom.
Prosi Gi-huna, żeby pomógł jej bratu, jeśli ona umrze, na co ten się zgadza. Jednak zostaje śmiertelnie ugodzona nożem przez Cho Sang-woo (Park Hae Soo), zanim jeszcze rozpocznie się finałowa rozgrywka.
Wielu fanów jest rozczarowanych, że Sae Byeok nie wyszła z gry żywa. Twierdzą oni, że jej śmierć jest niepotrzebna i że nikt, kto został tak poważnie dźgnięty, nie mógłby przeżyć gry.
Oh Il Nam
W drodze do zostania największym serialem Netflixa, Squid Game jest pełne szoków, zwrotów akcji i zmian charakterów. Niezależnie od tego, czy chodzi o sympatycznych ludzi, którzy stają się źli, czy o irytujące postacie, którym w końcu kibicujesz, jest tu wiele niespodzianek, które utrzymują widza na krawędzi fotela.
Jednym z najbardziej szokujących momentów w pierwszym sezonie było odkrycie, że Oh Il-nam (gracz 001), wątły staruszek, który wydaje się czerpać przyjemność z grania w krwawe wersje gier z dzieciństwa, jest tak naprawdę twórcą konkursu. W serialu gracze są kuszeni do śmiertelnych gier przez nadzieję na wygranie 45,6 miliarda dolarów.
W końcu serial ujawnia, że Oh Il-nam zmarł z powodu guza mózgu, ale nie oznacza to, że w 2. sezonie nie pojawi się nowy lider w grach. Jest jednak kilka rzeczy, które należy wziąć pod uwagę, zastanawiając się, kto może stać za grami po śmierci Oh Il-nam.