Po trzech sezonach rozgrywających się w małym miasteczku Hawkins w stanie Indiana, wygląda na to, że 4. sezon Stranger Things rozszerzy się poza nie. Bracia Duffer powiedzieli niedawno Entertainment Weekly, że ten sezon „otworzy się nieco”, jeśli chodzi o wprowadzenie wątków do innych obszarów poza Hawkins.
Wiemy już, że część serialu będzie miała miejsce w Rosji. Nowe informacje o obsadzie potwierdzają to, między innymi Tom Wlaschiha jako rosyjski strażnik więzienny i Nikola Duricko jako przemytnik.
Przesunięcie linii czasowej
Sezon czwarty przenosi się do roku 1986, co oznacza, że Will i reszta gangu są teraz w szkole średniej. Oznacza to, że serial przeskoczy o rok do przodu, co powinno dać nam więcej czasu na zbadanie relacji Eleven i Mike’a.
Widowisko oddala się także od Hawkins, a Byersi przenoszą się do Kalifornii w październiku 1985 roku. Jeśli podążymy za odliczaniem, które El podała w swoim liście na początku 4 sezonu, to ostatni raz widziała Mike’a 185 dni temu, co umiejscawia serial w kwietniu 1986 roku.
Płatnik Umysłów również powraca z zemstą w 4 sezonie. Po zamknięciu bramy swoim ciałem nie był w stanie znaleźć sposobu na powrót do naszego świata, więc na razie pozostał uwięziony w Upside Down. Wygląda jednak na to, że może wrócić do Hawkins i będzie chciał ponownie dokonać zemsty na miasteczku.
Nowi członkowie obsady
Kiedy sezon 4 Stranger Things wyląduje 27 maja 2022 roku, pojawi się w nim wiele nowych postaci. Prawie każda postać z pierwszych trzech sezonów pojawi się w serialu, a kilka z nich zadebiutuje w sezonie 4.
Millie Bobby Brown jest jednym z głównych nowych członków obsady Stranger Things w sezonie 4. Wystąpiła także w miniserialu BBC Intruders, a obecnie gra główną rolę w filmie Enola Holmes.
Innym nowym członkiem obsady jest Sadie Sink, która po raz pierwszy pojawia się w sezonie 2 i od tego czasu stała się ważną postacią w serialu. Jest chłopczycą i łyżwiarką, która nie boi się mówić tego, co myśli.
Jest też jedną z najbardziej lojalnych postaci, mimo że jest dość nieśmiała wobec swoich przyjaciół. Pomaga grupie trzymać się razem, gdy są pod presją, i jest kluczowym wsparciem w sezonie 5.
Czarny ton
Serial zawsze miał ciemną stronę, ale sezon 4 zrobił to w wielkim stylu. Jedną z najbardziej przerażających rzeczy w tym sezonie było to, jak wiele zła czaiło się na obrzeżach Hawkins, miasteczka tak małego, że trudno było określić, gdzie znajdują się ci źli, a gdzie ci dobrzy. Jego premiera była kilkakrotnie przesuwana, ale produkcja jest już na ukończeniu. Aby podniecić fanów, serial zaprezentował już swój pierwszy oficjalny zwiastun. W ostatnim wywiadzie na Instagramie David Harbour (Hopper) zdradził, że serial trafi na ekrany na początku 2021 roku. To może być trochę za długo, ale z odcinkami trwającymi setki minut, sezon 4 zapowiada się jak bestia.
Dłuższe odcinki
Trzeci sezon Stranger Things miał do opowiedzenia wiele historii. Wprowadzono nowe postacie, przeniesiono serial do nowego miejsca i przywrócono szefa Hoppera na kolejną misję ratunkową.
Te dodatkowe godziny opowieści zdecydowanie się opłaciły. Pierwsze siedem odcinków trwało w sumie 1 godzinę i 40 minut każdy, co jest rekordem serialu.
Ale ostatni odcinek, „The Piggyback”, trwał imponujące 2 godziny i 22 minuty. Z pewnością przekroczył on czas trwania wszystkich poprzednich sezonów, a nawet pobił kilka filmów fabularnych, takich jak Mad Max: Fury Road.
Twórcy Matt i Ross Dufferowie podzielili się swoimi powodami zwiększenia długości, wyjaśniając, że chcieli mieć pewność, że uda im się zmieścić wszystkie informacje w jednym odcinku. W związku z tym finał będzie dłuższy niż zwykle, aby fani mogli dowiedzieć się więcej o Vecnie, najnowszym czarnym charakterze serialu.
